Dwa miesiące planów i przygotowań zostało zakończone pełnym sukcesem: udało nam się zrealizować klasową/szkolną wycieczkę do Berlina i Tropical Island. Grupa uczniów klasy 3a i 3c, uzupełniona przez młodszych kolegów z klasy 2b oraz 1a i 1b, musiała we wtorek 24 maja wstać bardzo wcześnie, by zdążyć na miejsce zbiórki o czasie. Zaplanowaliśmy wyjazd spod szkoły o czwartej rano, by zwiększyć ilość czasu przeznaczonego na zwiedzanie Berlina. Po drodze, z satelitarnej miejscowości Berlina, zabraliśmy naszego przewodnika po tym mieście, pana Witolda Pronobisa. Okazał się on być fantastycznym człowiekiem, o wielkich dokonaniach i olbrzymich zasobach wiedzy, którą nam w prosty i ciekawy sposób przekazywał. Jako wieloletni mieszkaniec Niemiec, współpracownik i przyjaciel prezydenta republiki, autor historycznych książek, był dla nas prawdziwą skarbnicą ciekawych opowieści o stolicy naszego zachodniego sąsiada. Oprowadził nas po pozostawionych fragmentach muru berlińskiego przedstawiając jego historię, zwiedziliśmy budynek Reichstagu, muzeum Pergamonu, Aleksander Platz, Potsdamer Center, gdzie każdy z nas mógł zrobić niewielkie zakupy i zjeść to, co lubi. Widzieliśmy wiele historycznych miejsc i obiektów, berlińskie zoo, mały fragment muru ze Stoczni Gdańskiej, miejsca uświęcone krwią ludzi, którzy uciekali do Berlina Zachodniego. Te kilka godzin było żywą lekcją historii najnowszej, bliską i nieznaną dla gimnazjalnej młodzieży.

Noc spędziliśmy w hotelu po polskiej stronie Odry w Słubicach, gdzie po śniadaniu, rankiem w środę, udaliśmy się do Tropical Island. Przed godziną dwunastą, wszyscy przebrani ruszyliśmy na podbój ciepłych wód południowych i laguny, gdzie temperatura wody dochodziła do 30 stopni. Spędziliśmy w tym tropikalnym otoczeniu, wśród roślinności przywiezionej z Bali i Sumatry ponad pięć godzin, każdy mógł korzystać do woli ze zjeżdżalni wodnych, leżeć na piasku, podziwiać otaczającą nas roślinność, szukać wśród niej egzotycznych zwierząt. Największym powodzeniem cieszyły się baseny i dzika, rwąca rzeka usytuowane na zewnątrz obiektu. Pomimo niskiej temperatury powietrza, ciepła woda w basenie powodowała fantastyczne uczucia ciepła, a to, co się działo w nurcie dzikiej rzeki, długo uczniowie będą wspominać. Mimo siniaków, otarć, zgubionych kluczy do szafek, była to fantastyczna zabawa – a oto chodziło.

Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania naszej wycieczki, nauczycielom, którzy nas pilnowali, panu Pużyńskiemu, który całość logistycznie zorganizował, i panu kierowcy, który szybko i bezpiecznie nas przywiózł do domu.

                                                                       Zadowoleni uczniowie!