Tym razem nasz nauczyciel geografii – pan Piotr Farej – przygotował niezwykle oryginalną trasę po południowej Francji.
Wycieczkowicze – 50 uczniów wraz z opiekunami – wyruszyli w podróż w dniu rozdania świadectw (26 czerwca) wieczorem. Po nocnym przejeździe, z okien wygodnego autokaru podziwialiśmy alpejskie szczyty Szwajcarii oraz malowniczo wśród nich położone jeziora – Neuchâtel oraz Jezioro Genewskie. Przed południem dotarliśmy w pobliże najwyższego szczytu Europy Mont Blanc, do miasteczka Chamonix, gdzie w 1924 roku odbyły się pierwsze w historii Zimowe Igrzyska Olimpijskie. Chamonix posiada jedną z najdłuższych kolejek linowych na świecie, która łączy miasto ze szczytem Aiguille du Midi (3842 m n.p.m.). Wjazd na ów szczyt był nie lada atrakcją – szklany wagonik wiszący na linach i kołyszący się na wszystkie strony, wokół potężne alpejskie masywy górskie, a pod nami urokliwa Dolina Chamonix. Na koniec – spacer po Chamonix i czas na zakup pamiątek.
Początek kolejnego dnia spędziliśmy w Annecy, najpiękniejszym mieście historycznej krainy – Sabaudii. Miejscowość znana jest ze sportów wodnych uprawianych na przyległym jeziorze d’Annecy – trzecim co do wielkości we Francji. Liczne kanały i mosty sprawiają, że to urokliwe miasteczko nazwane jest alpejską Wenecją. Może pochwalić się ono starówką z fasadami o pastelowych barwach, zamkiem z XII wieku, wąskimi ukwieconymi uliczkami oraz… pierwszym na świecie hipermarketem sieci Carrefour. Po uzupełnieniu zapasów wody mineralnej odwiedziliśmy Sisteron – miejscowość zwaną Bramą Prowansji, z imponującą cytadelą na wzgórzu. Ostatni turystyczny akcent dnia to Roussillion – miasteczko położone w zachodniej części Prowansji, mieniące się złocisto-czerwonymi kolorami, usytuowane na stoku góry przy krawędzi wąwozu. W pobliżu Roussillion podziwialiśmy jedno z największych na świecie zagłębi ochry – naturalnego pigmentu o barwach od żółtej do brązowej, pochodzącego z iłów i zwietrzelin skalnych bogatych w związki żelaza. Wyrobiska ochry i ochrowe miasteczko tworzyły niesamowicie malowniczą scenerię.
Poniedziałek przywitaliśmy w Arles, mieście położonym u ujścia rzeki Rodan. Rzymskie i romańskie zabytki Arles znajdują się na liście światowego dziedzictwa UNESCO ze względu na ich unikatową wartość kulturową. Tworzył tu Vincent van Gogh. W antycznym amfiteatrze kręcono także kluczowe sceny filmu akcji „Ronin”, z udziałem Roberta De Niro oraz Jeana Reno. Drogami otoczonymi kolorami Prowansji – fioletem kwitnącej lawendy i złotem słoneczników – dotarliśmy nad jezioro St. Croix. A tam niesamowity widok na wrota przełomu rzeki Verdon, orzeźwiająca kąpiel w wodzie jeziora, a dla chętnych ‘przejażdżka’ rowerami wodnymi. Po odpoczynku nad wodą wyruszyliśmy autokarem w górę, po drogach wykutych skale, zawieszonych kilkaset metrów nad kanionem rzeki Verdon, największym i najgłębszym w Europie. Po takich wrażeniach, każdemu smakowała obiadokolacja w restauracji sieci Flunch, zwłaszcza, że można było na talerz nałożyć jedzenia do woli i wziąć dokładkę. Nocleg na Lazurowym Wybrzeżu we Frejus, w klimatyzowanym hotelu F1.
Następnego dnia zwiedziliśmy słynące z festiwalu filmowego Cannes – z Promenadą Gwiazd i Bulwarem la Croisette. Kąpiel w morzu dała relaks i wytchnienie od upałów. Po plażowaniu ruszyliśmy drogą wzdłuż morza. Z okien autokaru widoki na Lazurowe Wybrzeże – Antibes, Niceę, Monte Carlo w księstwie Monaco. Prowansję pożegnaliśmy w Menton – mieście tuż przy granicy francusko-włoskiej, słynącym m.in. z corocznego Święta Cytryny. Czas na lody, spacer na wzgórze z barokowym kościołem i ostatnie zdjęcia Côte d’Azur. Później – wzdłuż Riwiery Włoskiej z widokami na urocze zatoki Morza Liguryjskiego, na San Remo i Genuę – do uzdrowiska Acqui Terme. Tam obiadokolacja (macaroni na pierwsze danie rzecz jasna, na drugie – pieczeń + patate) i nocleg.
Gardaland – atrakcja na koniec wycieczki, na którą czekali wszyscy – zarówno młodzież, jak i dorośli opiekunowie. Najchętniej odwiedzany park rozrywki we Włoszech (3 miliony odwiedzających rocznie), położony nad jeziorem Garda – największym w Italii. Skoki adrenaliny zapewniały rollercoastery: Raptor, Blue Tornado, Oblivion – The Black Hole, Sequoia Adventure, Magic Mountain. Ochłodę w gorący, słoneczny dzień – atrakcje wodne: spływ pontonami dziką rzeką, spływ wydrążonymi pniami drzew, wodna przejażdżka łodzią w dół niepozostawiająca na nikim suchej nitki. Dla ceniących spokojniejsze wrażenia: kino 4D, podróż łodzią do świata piratów, falujące gondole, karuzela filiżanki, platforma Latająca wyspa z panoramą całego parku i widokiem na jezioro Garda oraz Południowe Alpy Wapienne. Prawie 10 godzin przedniej zabawy, zakończonej tuż przed godziną 23:00.
W ciągu tygodnia przejechaliśmy blisko 4 tysiące kilometrów. Udało się nam zobaczyć bardzo atrakcyjne a zarazem nietypowe tereny południa Francji, na co wskazał pilot wycieczki, podkreślając oryginalność i walory miejsc wybranych przez pana Piotra. Uczestnicy wycieczki na długo zapamiętają niezwykłe widoki Alp i Lazurowego Wybrzeża, kolory oraz zapachy Prowansji – wszak płócienne woreczki z lawendą i ziołami prowansalskimi przyjechały w bagażach do Świebodzic.
Do zobaczenia za rok na następnej wycieczce. Ponoć z jeszcze atrakcyjniejszym parkiem rozrywki…